Posty

Kwiecień plecień... z przemyśleniami

Obraz
Długo mnie tu nie było, ten miesiąc przepadł mi bezpowrotnie, za dużo pracy na wysokich obrotach. Od początku marca miałam tylko trzy wolne soboty, więc już trochę ledwo na oczy widzę :) Poza tym zachłysnęłam się blogiem Michała Szafrańskiego, zobacz , jego podejściem do finansów i sposobem na życie, co zaowocowało u mnie nadmiarem czytania :) oczywiście zapisałam się na znany już kurs Michała "Pokonaj swoje długi", dzięki któremu poukładałam sobie parę spraw w bankach, głowie, no i chyba ogólnie w życiu też... chyba :) Doszłam do wniosku, że żyjemy bardzo na pokaz, kupujemy rzeczy niepotrzebne, pożyczamy na to pieniądze w różnych instytucjach, mając wszechogarniający nacisk, że musisz to mieć! Od dziecka masz wkładane do głowy, że aby istnieć, musisz kupować. Kształcimy dzisiejszą młodzież na konsumentów dóbr zbędnych. Prowadzimy nas wszystkich ścieżką nad przepaścią, idziemy w złotych bucikach i różowych okularkach, podskakując na wybojach życia. A kończymy z niemożliwymi...

Wesołych Świąt :)

Obraz
Szaleństwo rękodzieła :) Nowe, lepsze łóżeczko :) Co tam słychać za oknem? Może pójdziemy sprawdzić?! Chwila oddechu pomiędzy święconką a odkurzaczem... Życzę wszystkim odpoczynku, dużo czasu dla siebie i radości, spokoju ducha i poczucia wykonania całego planu :) nawet jeśli okna nie są lśniące, to przecież można ustalić inne priorytety :) zmiana planów na chwilę więcej z rodziną :)  a sąsiadom jak przeszkadza, to mogą przyjść i mi je umyć :) Pozdrawiam serdecznie Anka

Nowa miłość ;) ponieważ szczęście to droga :)

Obraz
         Moja praca daje mi możliwości zwiedzania wielu miejsc turystycznych. Sprawdzanie miejsc i ocenianie hoteli jest niezbędne, aby móc opowiedzieć i zachęcić do danego kierunku. Pełna nadziei i obaw poleciałam pod koniec października na Lanzarote i Fuerteventurę. I... zakochałam się w Wyspach Kanaryjskich. Konkretnie- najbardziej zauroczyła mnie Lanzarote... wulkaniczna, pełna nieziemskiego uroku. Inna, surowa, niezwykła, kształtowana przez naturę i wspaniałego jej wizjonera- Cesara Manrique. Ogromne wrażenie zrobiłam na mnie wycieczka po wyspie, zaczęliśmy od Parku Timanfaya...   Niesamowita sceneria, siły natury, które tak naprawdę tylko próbujemy okiełznać. W samym Parku nie można wysiadać z autokaru- jest to podyktowane unikalnością tego miejsca na skalę światową- a człowiek, jak powszechnie wiadomo, jest bardzo ingerującą istotą tej ziemi... przez kilka lat pozwalano klientom samodzielnie przemierzać tereny parku autami...

Rośnie nowy francuski piesek :)

Obraz
W naszym życiu nie może być nudno. To byłoby za proste. Staram się sobie powtarzać za fantastycznym Jackiem Walkiewiczem, że stabilizacja wcale nie jest dobra :) ale są pewne granice!!! Oxy zaczął odrzucać suchą karmę Applaws, dostaje mi po niej rewolucji... co jest potencjalnie problematyczne :) przy jego długich włosach...resztę sobie dopowiedzcie. Ile mogę, wycieram, ale już parę razy kończyło się myciem tyłu kociaka. Z całą pewnością potwierdzam, iż nienawidzi kąpieli. Jest to najgorsza kara. Kocha za to mycie uszu, odpływa i mruczy, co jest dużym ułatwieniem. Czesanie również nie stanowi problemu. Wracając do wykarmienia stadka- muszę coś zmienić :) Rozpuściłam wici w kociarskim towarzystwie, więc zmienię karmę na kolejną polecaną. Na razie Oksymoron jedzie na mokrej, którą może jeść w każdych ilościach.  Dzisiaj udało mi się go złapać podczas wypatrywania ptaków za oknem... oj widać charakter łowcy :) Pozdrawiam serdecznie

Uzależnienia nieszkodliwe... do czasu :) gdy go brak :)

Obraz
Przyznaję się bez bicia, jestem molem książkowym. To uzależnienie czasem jest szkodliwe :) szczególnie, gdy dopadnę się książki, która mnie wciągnie i pochłonie- wówczas potrafię ją czytać do bardzo późnych, czy też raczej wczesnych rannych godzin... a do pracy trzeba wstać :) Jedną z ostatnich książek, którą przeczytałam, jest reportaż R. Lloyd Parry "Ludzie, którzy jedzą ciemność".        Do tej pory przechodzą mnie dreszcze, jak ją wspominam. A mojej zafascynowanej Japonią córce oświadczyłam, że nie puszczę jej tam. Podejrzewam, że jak trochę ochłonę, to podejdę bardziej racjonalnie do tematu, na razie jednak jestem wciągnięta w klimat pełen ukrywanej brzydkiej prawdy o pogardzie Japończyków względem cudzoziemek, które pracują jako hostessy w owianej złą sławą dzielnicy Roppongi. Książka ta uświadamia, iż Europejczycy są ślepi na fakt, iż nasza kultura i podejście do życia nie są globalne. Na świecie istnieje wiele różnych ras i kultur, powinniśmy sz...

Konkurs Ushiilandii :)

Obraz
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo54YgclFRlp96yCJeKZCNi4SXqASS3FDu2qoRsQZgI9ZEYYuZawzb6sMpx5Tix_dFO5fEOa6pSGwJTxnkU3Zjso34SgQdUW3zOQWkPoBL5jj1MZyPtgpmIuIYISlC4MhsLHd_9Z7T6Jg/s1600/ushiilandia_winter+2015_konkurs_mikolajowe+candy.png  

Zapraszam wszystkich do walki o wianek :)

http://www.mamwene.pl/2015/12/bo-jestescie-ze-mna.html