Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

Mąka pszenna a sio!!!

Moje przeboje z przewodem pokarmowym postawiły mnie przed ścianą. Sytuacja pod tytułem "Błagam nie teraz" już przestała być śmieszna, rzeczywistość przerosła moje oczekiwania... to było straszne, pierwszy raz zaczęłam szukać rozwiązań w internecie. Trafiłam na dyskusję, której uczestniczka skontaktowała się ze mną, opowiadając mi swoją historię, a ja miałam wrażenie, że mówi o mnie!!! Wszystko, od początku do końca powielało moje przejścia. Sama "przygodę" z lekarzami zaczęłam od dziwnej egzemy na ręce. Lekarze kazali smarować skutek, zamiast szukać przyczyny. "Dzięki" temu marsz alergiczny rozhuśtał się na dobre i na tą chwilę mam kolekcję, która mnie uczula i to bardzo. Z pokarmowych- ziemniaki, seler i mąka pszenna. Ziemniaki i seler odrzuciłam bez większego problemu, ale z mąką oszukiwałam się jeszcze do poniedziałku. Dał mi on jednak tak popalić, że uznałam, że czas na radykalną zmianę. Zobaczymy, jak mi pójdzie, jestem drugi dzień całkowicie bez mąki