Posty

Wyświetlam posty z etykietą Brytyjski długowłosy

Pozycje i ekspozycje

Obraz
Czasami oglądanie naszego zwierzyńca zastępuje najlepszy film. Ich wygibasy są niemożliwe, a czasem nawet zastanawiam się, czy Oksy nie jest z gumy :P Nasz kot, nasz król, jest cudnym prztulasiem, pomijając kwestie czesania jego burzy kłaków. Wówczas zmienia się w Hulka :D Syn nie może zrozumieć, dlaczego po każdej akcji czesania daję kotu nagrodę, chociaż zachowuje się karygodnie. Ale kotecek już sam tego oczekuje, a ja nie potrafię mu odmówić. Z jednej strony po prostu boję się, że jak mu nie dam, to zacznie mi robić na złość, a wiem, co koty potrafią...niejeden raz słyszałam o kocich złośliwcach. A ja wolę ćwiczyć dyplomację i politycznie go podchodzić. Dla mnie najfajniejsza definicja dyplomacji wystąpiła w filmie Ciacho- tak, w tym krytykowanym, który jest dla mnie odskocznią od smutków, uwielbiam te teksty, a ten o dyplomacji śmieszy każdego. Tu niestety nie napiszę tej definicji, cenzura nie przepuści ;P Zainteresowanych zapraszam do obejrzenia. Oksymoron zrobił sie troch...

Powrót do Małego Księcia

Obraz
            Naszła mnie potrzeba przeczytania Małego Księcia. Tak po prostu. Wzruszyłam się, czytając z innej perspektywy książkę, która jest lekturą obowiązkową w nieodpowiednim wieku. Powinniśmy być starsi, podchodząc do tej książki. Rozmowy z lisem o oswajaniu, cierpliwości. Zgadzam się z tym, że mowa jest źródłem nieporozumień. W dzisiejszych czasach ziejemy jadem na prawo i lewo i pędzimy przez życie jak biedny latarnik, który w ciągu minuty musiał zapalać i gasić latarnię...Biegniemy za pieniądzem, za "lepszym" życiem, bo nie znamy innej możliwości. A może warto zadbać o jedną różę, mieć baranka w kartonie i zadawać pytania, oczekując pełnej, wyczerpującej odpowiedzi.Za dużo przyjmujemy za pewnik, za mało zastanawiamy się, dlaczego biegniemy. Przecież wcale nie chcemy szybko dobiec do mety życia? Przywiążmy się do kogoś, oswójmy się, nawet, jeśli to będzie oznaczało smutek rozstania. Życie ma inny wymiar, gdy kochamy. Co do m...

Park linowy dla kotecka :)

Obraz
Już jest! Po dłuugim czasie, wielu trudach i bojach o przyspieszenie prac, park linowy wisi na ścianie. Prace rozpoczęły się, gdy Oxinek był dużo mniejszy, niestety mężczyźnie nie można co miesiąc przypominać, że ma dokończyć to, co obiecał... dzielnie wytrzymałam pół roku, marudząc tylko troszeczkę, ale wczoraj, zupełnie niespodziewanie, bez planu, moje założenia zostały zrealizowane!!! Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście. Oxymoron też nie, na początku półeczki go stresowały, teraz stają się bazą wypadową na głośniki, co raczej nie wywołuje uśmiechu na twarzy męża... to, co z nich wyziera, to raczej żądza mordu w przypadku uszkodzenia Jego cudownych dystrybutorów dźwięku :) Park linowy zrobiliśmy sami, od desek zaczęliśmy, sznurek też się przydał, wiertarka i dużo, dużo cierpliwości. Drewno tylko zaolejowałam, zwykłym olejem do drewna za parę złotych w markecie budowlanym. A oto etapy prac: Deski oszlifowane, do kupienia w każdym markecie, kupiliśmy długie i docięliśmy na potrze...

Roczek kota i wariacje na temat łazienki :)

Obraz
Oksymoron skończył rok, czwartego września :) mój kotecek nie jest już dzieckiem... Już od jakiegoś czasu wiem, że Oxy lubi łazienkę, ale w wersji bez kąpieli ;) W zlewie ledwo się mieści, ale nadal próbuje, ostatnio nawet ćwiczył swoje kocie zdolności w małej misce :D Wyglądał prześmiesznie, ale nawet udało mu się w niej położyć, ale zrobił to dopiero, kiedy odeszłam z aparatem- dał mi znać, że już nachalna jestem z tym pstrykaniem, a on żąda chwili spokoju... nasz król jeden jedyny. Blancia nasza już potrafi okazać swoje niezadowolenie z ekscytacji kotem :) jak tylko ktoś głaszcze lub wola kota, przybiega pies gotowy do pieszczot :) w druga stronę też to działa, jak wracam z pracy, to obie sztuki witają mnie w drzwiach :) trochę to śmieszne, jak kot przybiega do drzwi, ale dla niego pewnie jest to naturalne, w końcu od początku jest z Blancią i uważa to za normę. Ogólnie lubią swoje towarzystwo :) Jest co przy nich robić, co odczuwam szczególnie teraz, kiedy...

Rośnie nowy francuski piesek :)

Obraz
W naszym życiu nie może być nudno. To byłoby za proste. Staram się sobie powtarzać za fantastycznym Jackiem Walkiewiczem, że stabilizacja wcale nie jest dobra :) ale są pewne granice!!! Oxy zaczął odrzucać suchą karmę Applaws, dostaje mi po niej rewolucji... co jest potencjalnie problematyczne :) przy jego długich włosach...resztę sobie dopowiedzcie. Ile mogę, wycieram, ale już parę razy kończyło się myciem tyłu kociaka. Z całą pewnością potwierdzam, iż nienawidzi kąpieli. Jest to najgorsza kara. Kocha za to mycie uszu, odpływa i mruczy, co jest dużym ułatwieniem. Czesanie również nie stanowi problemu. Wracając do wykarmienia stadka- muszę coś zmienić :) Rozpuściłam wici w kociarskim towarzystwie, więc zmienię karmę na kolejną polecaną. Na razie Oksymoron jedzie na mokrej, którą może jeść w każdych ilościach.  Dzisiaj udało mi się go złapać podczas wypatrywania ptaków za oknem... oj widać charakter łowcy :) Pozdrawiam serdecznie