Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Jak łysy odpicował widzowi furę za DARMO!!! AUTORENTGEN czyli COŚ poszło...

Obraz

Bonda i Mróz, ulubione lektury ostatnio :)

Obraz
Moi ostatnio ulubieni autorzy sprawili niespodziankę, ukazując się na IG jako para. Zmotywowało mnie to do podzielenia się z Wami moimi odczuciami po lekturze kilku książek.Kolejność zupełnie przypadkowa, nawet już nie pamiętam, którą przeczytałam pierwszą :D Może zaczniemy od Huberta Meyera, dla niewtajemniczonych- Trylogia Katarzyny Bondy, w skład której wchodzą: Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią, Florystka. Dosłownie wciągnęłam jak na przekąskę i chciałam więcej. Na całe szczęście dla mojego portfela, trafiłam tę trylogię w pakiecie w bardzo dobrej cenie, podczas tych cudnych dni w Empiku, gdy można wyszarpać więcej za mniej :)) Hubert Meyer jest psychologiem i detektywem, profiluje nieznanych sprawców przestępstw. Potrafi ze strzępków dowodów i faktów stworzyć profil sprawcy, którego nikt inny nie potrafi wskazać. Wzywany, gdy nie ma innych możliwości odnalezienia sprawcy zbrodni. Niedoceniany, wykpiwany, omylny. W końcu nie myli się ten, kto nic nie robi, prawda? Ni

Wyzwania dnia codziennego

Obraz
Dzień dobry :) Sformułowanie to nabywa nowego wyrazu, kiedy całe twoje dotychczasowe żywienie staje na głowie, a każda zdrada zasad kończy się strajkiem jelit...Nie ma zbyt wielu opcji dla posiłków bez mąki, muszę kombinować jak koń pod górę. Zainspirowana paroma przepisami z Filozofii Smaku i Vegenerata Biegowego tworzę swoje własne cuda. Naleśniki gryczane już mi się trochę przejadły, dziś poszedł w ruch twaróg, jajka, mąki- owsiana i trochę jednak gryczanej i syrop z agawy. Proporcje totalnie na oko, ciasto musiało być bardzo gęste, tak, że trudno rozkładało się je na patelni. Dzięki temu już wiem, że następnym razem zrobię sobie leniwe w takim składzie :)) Twaróg wykorzystany, a ja mam śniadanie na dwa dni, plus przekąski na dwa dni. W połączeniu z bananem posiłek mega sycący i pyszny. A od Przemka "ukradłam" przepis na sos od mac&cheese, czyli sos z ugotowanej marchewki, smażonej cebulki i drożdży nieaktywnych. Jest obłędny, pyszny, możemy go jeszcze dosmaczyć po sw

Mąka pszenna a sio!!!

Moje przeboje z przewodem pokarmowym postawiły mnie przed ścianą. Sytuacja pod tytułem "Błagam nie teraz" już przestała być śmieszna, rzeczywistość przerosła moje oczekiwania... to było straszne, pierwszy raz zaczęłam szukać rozwiązań w internecie. Trafiłam na dyskusję, której uczestniczka skontaktowała się ze mną, opowiadając mi swoją historię, a ja miałam wrażenie, że mówi o mnie!!! Wszystko, od początku do końca powielało moje przejścia. Sama "przygodę" z lekarzami zaczęłam od dziwnej egzemy na ręce. Lekarze kazali smarować skutek, zamiast szukać przyczyny. "Dzięki" temu marsz alergiczny rozhuśtał się na dobre i na tą chwilę mam kolekcję, która mnie uczula i to bardzo. Z pokarmowych- ziemniaki, seler i mąka pszenna. Ziemniaki i seler odrzuciłam bez większego problemu, ale z mąką oszukiwałam się jeszcze do poniedziałku. Dał mi on jednak tak popalić, że uznałam, że czas na radykalną zmianę. Zobaczymy, jak mi pójdzie, jestem drugi dzień całkowicie bez mąki