Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Wygrana bitwa o syrop

Obraz
Teraz, kiedy opadł już kurz po wielkiej zadymie, mogę podzielić się doświadczeniem o produkcji własnego syropu z aronii. Zebrana w koszmarnym słońcu, wymagała wykorzystania do wzniosłych celów 😁. Nie chciałam, aby pot i łzy od słońca poszły na marne! Oczywiście przepisów zaczęłam szukać dopiero w domu, stojąc nad miską pełną zerwanej aronii. Dzięki temu dowiedziałam się, że jestem ..., to znaczy gapa jestem, bo do dobrego syropu warto dodać liście wiśni. Klops, myślę sobie, skoro już jestem w domu  robię bez. Będę pionierem syropu bez liści wiśni. Litr wody na 2 kg aronii zagotowałam, pyrkało 20 minut. Do tego momentu, a nawet do następnego ranka, wszystko szło dobrze. Schody się zaczęły, gdy do odcedzonego soku dodałam cukier i sok z cytryny i nastawiłam do zagotowania. Wówczas okazało się, że muszę gdzieś natychmiast pojechać, zrobić jeszcze parę rzeczy na komputerze, do którego natychmiast usiadłam, zapominając o Bożym świecie. Dopiero skwierczenie i widok wypływającego wrzącego sy

Pozycje i ekspozycje

Obraz
Czasami oglądanie naszego zwierzyńca zastępuje najlepszy film. Ich wygibasy są niemożliwe, a czasem nawet zastanawiam się, czy Oksy nie jest z gumy :P Nasz kot, nasz król, jest cudnym prztulasiem, pomijając kwestie czesania jego burzy kłaków. Wówczas zmienia się w Hulka :D Syn nie może zrozumieć, dlaczego po każdej akcji czesania daję kotu nagrodę, chociaż zachowuje się karygodnie. Ale kotecek już sam tego oczekuje, a ja nie potrafię mu odmówić. Z jednej strony po prostu boję się, że jak mu nie dam, to zacznie mi robić na złość, a wiem, co koty potrafią...niejeden raz słyszałam o kocich złośliwcach. A ja wolę ćwiczyć dyplomację i politycznie go podchodzić. Dla mnie najfajniejsza definicja dyplomacji wystąpiła w filmie Ciacho- tak, w tym krytykowanym, który jest dla mnie odskocznią od smutków, uwielbiam te teksty, a ten o dyplomacji śmieszy każdego. Tu niestety nie napiszę tej definicji, cenzura nie przepuści ;P Zainteresowanych zapraszam do obejrzenia. Oksymoron zrobił sie troch

Na wiosnę wspomnienie zimy :)

Obraz
Podczas ferii zimowych zrobiłyśmy sobie z Zuzią wycieczkę do Norwegii. Impreza zaplanowana została z dużym wyprzedzeniem, jechałam w pewny śnieg i na śnieżne wygibasy. Nastroje były różne, szczególnie, że narty i sporty zimowe lubi Patryk, a nie Zuzia, ale pierwotnie miał on jechać na drugi koniec Polski. Wyszło jak zawsze, koniec końców syn został z mężem w domu, pilnowali naszego królewskiego zwierzyńca i siebie nawzajem. A my, wraz z dwójką towarzyszy, wyruszyliśmy w podróż do Gdańska, skąd mieliśmy samolot do Haugesund. Śmieszne było przejście do bramki Wizzair, jakbyśmy byli na bocznym torze :) śnieg akurat sypnął nawet u nas, dość ciekawie brnęło się przez nieodśnieżone pola parkingu.Lot był krótki i przyjemny, przeniósł nas do zupełnie innej rzeczywistości. Haugesund przywitało nas oczywiście śniegiem, zupełnie inaczej sobie je wyobrażałam. Pełne niskiej zabudowy(choć bloki też były, lecz niezauważalne i bardzo ich mało), domek przy domku, niemal ściana przy ścianie. Domek na

Podsumowanie podróży 2017

Obraz
Rok 2017 nie był bogaty, jak na nas, w podróże. Pierwszą odbyliśmy we dwoje, ja z synem, choć pierwotne plany były zupełnie inne, ale życie jak wiadomo, uwielbia nam płatać figle :) Na wariata spakowaliśmy się i ruszyliśmy w podróż. Na miejscu okazało się, że wypoczywamy z moją znajomą z pracowniczego wyjazdu i spędziliśmy tydzień na Gran Canarii w świetnym towarzystwie. Wyspa spodobała mi się bardzo, na tą chwilę z Kanarów podoba mi się najbardziej, nie wliczając Madery, która co prawda należy do archipelagu Makaronezji, lecz jest pod rządami Portugalii i jest najpiękniejsza. Tam po prostu ładuję się psychicznie. Zwiedzanie Z Patrykiem i naszymi koleżankami było super, nawet podjęłam się jazdy autem po wyspie. Nie obyło się bez stresów i śmiesznych historii, na czele których jest wjazd na teren zajezdni autobusowej, bo przecież nie mogłam wiedzieć, co znaczy "SOLO BUS" ..... Taaa, moja wiedza językowa jest ograniczona, a Hiszpanie przyjaźnie nastawieni za kółkiem, bez nas