Wygrana bitwa o syrop

Teraz, kiedy opadł już kurz po wielkiej zadymie, mogę podzielić się doświadczeniem o produkcji własnego syropu z aronii. Zebrana w koszmarnym słońcu, wymagała wykorzystania do wzniosłych celów 😁. Nie chciałam, aby pot i łzy od słońca poszły na marne! Oczywiście przepisów zaczęłam szukać dopiero w domu, stojąc nad miską pełną zerwanej aronii. Dzięki temu dowiedziałam się, że jestem ..., to znaczy gapa jestem, bo do dobrego syropu warto dodać liście wiśni. Klops, myślę sobie, skoro już jestem w domu  robię bez. Będę pionierem syropu bez liści wiśni. Litr wody na 2 kg aronii zagotowałam, pyrkało 20 minut. Do tego momentu, a nawet do następnego ranka, wszystko szło dobrze. Schody się zaczęły, gdy do odcedzonego soku dodałam cukier i sok z cytryny i nastawiłam do zagotowania. Wówczas okazało się, że muszę gdzieś natychmiast pojechać, zrobić jeszcze parę rzeczy na komputerze, do którego natychmiast usiadłam, zapominając o Bożym świecie. Dopiero skwierczenie i widok wypływającego wrzącego syropu postawił mnie na nogi! Oczywiście, syrop spłynął po kuchence, pokrętłach, wlał się między szyby w piekarniku 😱😱😱 aby na koniec artystycznie rozlać się na podłodze, tylko troszkę zahaczając o dolną szufladę. Istny armagedon. Ofiary - trzy ściereczki kuchenne i jedna do naczyń oraz tona ręczników papierowych. Nie wspominając o zapieczonej na amen płycie z taką ilością spalenizny, aż nie mogłam uwierzyć. Tak mało syropu i taka demolka? To zdecydowanie niesprawiedliwe. Niestety chyba zaczęłam narzekać za szybko 😂 rozlałam syrop do słoików, odwracam do góry nogami i co? Syrop wylewa się przez nieszczelne zakrętki!!! Co mnie podkusiło do robienia tego syropu 😭 no dobra, ale tyle roboty nie może pójść na marne, poszłam po nowe słoiki, syrop wylądował znów w garnku, a nowe słoiki mnie nie zawiodły 💪😁. Jestem z siebie dumna 😊brawo ja!!! Życzę wszystkim powodzenia z przetworami😊 abyśmy zawsze wygrywali te bitwy!!!PS. Super etykiety znalazłam w podsumowaniu na stronie: http://www.conchitahome.pl/2016/07/top-diy-20-etykiet-na-przetwory-do.html
Pozdrawiam
Ania




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Świąteczny spacer z kuzynką :)

Wesołych Świąt :)

Nowe zabawy :)