Posty

Wyświetlam posty z etykietą czytam książki

Bonda i Mróz, ulubione lektury ostatnio :)

Obraz
Moi ostatnio ulubieni autorzy sprawili niespodziankę, ukazując się na IG jako para. Zmotywowało mnie to do podzielenia się z Wami moimi odczuciami po lekturze kilku książek.Kolejność zupełnie przypadkowa, nawet już nie pamiętam, którą przeczytałam pierwszą :D Może zaczniemy od Huberta Meyera, dla niewtajemniczonych- Trylogia Katarzyny Bondy, w skład której wchodzą: Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią, Florystka. Dosłownie wciągnęłam jak na przekąskę i chciałam więcej. Na całe szczęście dla mojego portfela, trafiłam tę trylogię w pakiecie w bardzo dobrej cenie, podczas tych cudnych dni w Empiku, gdy można wyszarpać więcej za mniej :)) Hubert Meyer jest psychologiem i detektywem, profiluje nieznanych sprawców przestępstw. Potrafi ze strzępków dowodów i faktów stworzyć profil sprawcy, którego nikt inny nie potrafi wskazać. Wzywany, gdy nie ma innych możliwości odnalezienia sprawcy zbrodni. Niedoceniany, wykpiwany, omylny. W końcu nie myli się ten, kto nic nie robi, prawda? Ni...

Powrót do Małego Księcia

Obraz
            Naszła mnie potrzeba przeczytania Małego Księcia. Tak po prostu. Wzruszyłam się, czytając z innej perspektywy książkę, która jest lekturą obowiązkową w nieodpowiednim wieku. Powinniśmy być starsi, podchodząc do tej książki. Rozmowy z lisem o oswajaniu, cierpliwości. Zgadzam się z tym, że mowa jest źródłem nieporozumień. W dzisiejszych czasach ziejemy jadem na prawo i lewo i pędzimy przez życie jak biedny latarnik, który w ciągu minuty musiał zapalać i gasić latarnię...Biegniemy za pieniądzem, za "lepszym" życiem, bo nie znamy innej możliwości. A może warto zadbać o jedną różę, mieć baranka w kartonie i zadawać pytania, oczekując pełnej, wyczerpującej odpowiedzi.Za dużo przyjmujemy za pewnik, za mało zastanawiamy się, dlaczego biegniemy. Przecież wcale nie chcemy szybko dobiec do mety życia? Przywiążmy się do kogoś, oswójmy się, nawet, jeśli to będzie oznaczało smutek rozstania. Życie ma inny wymiar, gdy kochamy. Co do m...

Czytelnia...

Obraz
Pogoda zachęca do pozostania w domu, najlepiej z książką :) dlatego też postanowiłam się podzielić moimi przeczytanymi w ostatnim czasie książkami. Tak, tak, wiem, że się powtarzam, ale w takiej rzeczywistości zdecydowanie bardziej wolę świat książek, niż prawdziwy...jedna z tych przeczytanych nieźle mnie wkręciła: Artur Baniewicz wciągnął mnie w świat II Wojny Światowej. Nie zdajemy sobie sprawy, obyśmy nigdy nie musieli się z tym mierzyć, jak wojna potrafi zmienić człowieka oraz jakie zachowania potrafi wywołać. Nasze wartości, priorytety i zasady stają na głowie, w obliczu głodu, niewyobrażalnego bólu, czy zagrożenia życia. Zwykłe zdarzenia zmieniają się w eskapady nie do przejścia, a codzienna walka o przeżycie uwłacza ludzkiej godności. Sama sobie wkręciłam temat jeszcze bardziej, nie umiejąc oderwać się od książki w pracy- tak, przyznaję się bez bicia, czytałam książkę w pracy :D atmosferę podkręcali pojawiający się co jakiś czas niemieccy klienci... hah nie mogłam się przest...