Na plażę, idziemy na plażę...
Przed nami coraz więcej dni, podczas których Blancia będzie miała szansę na taplanie się w błotku. Nieuchronnie nadchodzi jesień, będzie szaro i mokro, lecz to na pewno nie wprowadzi jej w jesienną chandrę, lecz da kolejne powody do radości :) a ja poświęcę kolejne ręczniki na jej suszenie :)
Dlatego wykorzystujemy każde słoneczne chwile na nadmorskie harce.
To się nazywa radość z życia :)
Pozdrawiam serdecznie
Komentarze
Prześlij komentarz