Dojrzewamy

Życie lubi nas zaskakiwać, szczególnie wówczas, gdy się tego wogóle nie spodziewamy... nazywając rzeczy po imieniu, Blancia staje się kobietką ; )
Nie spodziewałam się tego w piątym miesiącu życia, dobrze, że zauważyłam, zanim jakiś kawaler by ją wyczuł na spacerze... bo byłby niezły mezalians :D
Także przed nami czas pilnowania naszej gwiazdki, nie ma mowy o spuszczeniu z niej wzroku!
Choć poza zmianami fizycznymi, Blancia to nadal wielkie dziecko, cieszy się do każdego, a także kładzie się przed każdym psem na podwórku...a zważywszy na deszczową aurę, ostatnio wracamy do domu w coraz gorszym stanie...

Chwila...odpoczywam...

Uwielbiam naszą działkę!!!

Języczek :)

Ziuuu!!!!

Nie oddam tych kwiatków, one są już moje!!!
Zdjęcia z dnia dzisiejszego, pojechaliśmy pozałatwiać najważniejsze sprawy i nie mogliśmy pozbawić Blanci choć chwili zabawy na świeżym powietrzu. Było warto- jej radość widoczna na uśmiechniętym pyszczku to widok bezcenny!
W ramach niespodzianki- znaleźliśmy pierwsze zdjęcia naszej suczki :)
Oraz jeszcze trochę humoru- ulubiona pozycja Blanki do spania:
Oczywiście do zdjęcia załapały się dekoratorskie zapędy Blanci- ewidentnie nie podoba jej się nasza tapeta :) szczerze mówiąc, od dawna mam ochotę ją zmienić...pewnie mnie usłyszała i postanowiła pomóc :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Świąteczny spacer z kuzynką :)

Chorujemy...