Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Powrót do Małego Księcia

Obraz
            Naszła mnie potrzeba przeczytania Małego Księcia. Tak po prostu. Wzruszyłam się, czytając z innej perspektywy książkę, która jest lekturą obowiązkową w nieodpowiednim wieku. Powinniśmy być starsi, podchodząc do tej książki. Rozmowy z lisem o oswajaniu, cierpliwości. Zgadzam się z tym, że mowa jest źródłem nieporozumień. W dzisiejszych czasach ziejemy jadem na prawo i lewo i pędzimy przez życie jak biedny latarnik, który w ciągu minuty musiał zapalać i gasić latarnię...Biegniemy za pieniądzem, za "lepszym" życiem, bo nie znamy innej możliwości. A może warto zadbać o jedną różę, mieć baranka w kartonie i zadawać pytania, oczekując pełnej, wyczerpującej odpowiedzi.Za dużo przyjmujemy za pewnik, za mało zastanawiamy się, dlaczego biegniemy. Przecież wcale nie chcemy szybko dobiec do mety życia? Przywiążmy się do kogoś, oswójmy się, nawet, jeśli to będzie oznaczało smutek rozstania. Życie ma inny wymiar, gdy kochamy. Co do miłości-oto, jakie pozycje potrafi przyjąć ko

Czytelnia...

Obraz
Pogoda zachęca do pozostania w domu, najlepiej z książką :) dlatego też postanowiłam się podzielić moimi przeczytanymi w ostatnim czasie książkami. Tak, tak, wiem, że się powtarzam, ale w takiej rzeczywistości zdecydowanie bardziej wolę świat książek, niż prawdziwy...jedna z tych przeczytanych nieźle mnie wkręciła: Artur Baniewicz wciągnął mnie w świat II Wojny Światowej. Nie zdajemy sobie sprawy, obyśmy nigdy nie musieli się z tym mierzyć, jak wojna potrafi zmienić człowieka oraz jakie zachowania potrafi wywołać. Nasze wartości, priorytety i zasady stają na głowie, w obliczu głodu, niewyobrażalnego bólu, czy zagrożenia życia. Zwykłe zdarzenia zmieniają się w eskapady nie do przejścia, a codzienna walka o przeżycie uwłacza ludzkiej godności. Sama sobie wkręciłam temat jeszcze bardziej, nie umiejąc oderwać się od książki w pracy- tak, przyznaję się bez bicia, czytałam książkę w pracy :D atmosferę podkręcali pojawiający się co jakiś czas niemieccy klienci... hah nie mogłam się przest